Codzienna gorąca pogoda. Tak właśnie kojarzy mi się mój pobyt u wybrzeża morza adriatyckiego w słonecznej Chorwacji. Każdy dzień tygodnia od świtu do nocy jest gorąco, a dzięki morskiej bryzie można w przyjemnej atmosferze znieść skwar. Ukojenie daje również chłodniejsze morze, które jest tak czyste, że można oglądać ryby i kraby będące przy brzegu. Faunistycznie odnoszę wrażenie, że bardziej ubogo niż w rodzimej Polsce mimo, że gatunki są dla mnie niemal egzotyczne lub wyjątkowo spotykane w ojczyźnie. Byłem w miejscowości Sukošan, które opiera się w znacznej mierze na turystyce. Zwiedziłem również większe miasto - Zadar, błota przy miejscowości Nin, gdzie spotkałem czaplę nadobną i kilka nie zidentyfikowanych siewek. Nowym dla mnie spotkanym gatunkiem ptaka był kormoran mały, którego żargonowa nazwa brzmi pigmej pochodzącą od jego naukowej nazwy.
Kraby spotykałem żerujące na kamieniach głównie wieczorami
Kraby spotykałem żerujące na kamieniach głównie wieczorami
Kormorany małe
Oleander
Oliwki, które razem z figami dominują w ogrodach i nie tylko w nich
Daktylowce
Jeden z wielu wodospadów w Parku Narodowym Krka
Ruiny kościoła w miejscowości Sukošan
Jednak największą satysfakcję miałem fotografując jaszczurki, niesamowicie szybkie. Zdecydowanie szybsze niż nasze zwinki, potrafiły przy tym również chodzić pionowo po ścianach. Emocje towarzyszące, przy spotkaniu z jakimkolwiek przedstawiciel reptofauny - bezcenne. Ów gatunkiem jaszczurki okazała się być jaszczurka sycylijska.
Komentarze
Prześlij komentarz