Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Chorwacja

 Codzienna gorąca pogoda. Tak właśnie kojarzy mi się mój pobyt u wybrzeża morza adriatyckiego w słonecznej Chorwacji. Każdy dzień tygodnia od świtu do nocy jest gorąco, a dzięki morskiej bryzie można w przyjemnej atmosferze znieść skwar. Ukojenie daje również chłodniejsze morze, które jest tak czyste, że można oglądać ryby i kraby będące przy brzegu. Faunistycznie odnoszę wrażenie, że bardziej ubogo niż w rodzimej Polsce mimo, że gatunki są dla mnie  niemal egzotyczne lub wyjątkowo spotykane w ojczyźnie. Byłem w miejscowości Sukošan, które opiera się w znacznej mierze na turystyce. Zwiedziłem również większe miasto - Zadar, błota przy miejscowości Nin, gdzie spotkałem czaplę nadobną i kilka nie zidentyfikowanych siewek. Nowym dla mnie spotkanym gatunkiem ptaka był kormoran mały, którego żargonowa nazwa brzmi pigmej pochodzącą od jego naukowej nazwy. Kraby spotykałem żerujące na kamieniach głównie wieczorami  Kormorany małe  Oleander  Oliwki, które razem z fig

Sezon rozpoczęty

 Wczoraj coś mnie ruszyło, by pojechać zobaczyć, czy moja ulubiona miejscówka nadaje się już na jakąś zasiadkę. Długo się nie zastanawiając pojechałem, aby tylko skontrolować i zobaczyć jak to wygląda.W końcu to jest tylko około godziny w jedną stronę autem, więc tragedii nie ma. Na miejscu zobaczyłem już trochę błotka, a w nim czaple i kilka siewek. Decyzja zapadła, następnego dnia ruszam w teren. Wieczorem rutynowe przygotowanie: stelaż, siatka maskująca, kalosze i duże worki na śmieci. Budzik na 3:30, bo o 5:22 jest wschód słońca. Pobudka.. toż to jeszcze noc, ale nie ma marudzenia. Przecież to jest to, co mi sprawia w życiu największą radość. W trasie zdałem sobie sprawę, że to jednak mimo wszystko nieco za późno, bo robi się widno. Na miejscu jestem 4:45, a już jest całkiem jasno. Niech to szlag! Nie zmieniając butów, położyłem w dogodnym miejscu worki, na nie stelaż, a nań siatkę. Żyję myślą, że coś jednak jeszcze przyleci. Na szczęście nie musiałem długo czekać, ponieważ po pól