Przejdź do głównej zawartości

W końcu suseł!

W swoje urodziny postanowiłem sobie zrobić prezent i pojechać w końcu na susły na Słowację. Do szczęścia była potrzebna mi tylko Mała (Arya) i aparat. Jeden dzień chcieliśmy spędzić na szlaku, ale dopadła nas burza, która  miała być do końca tygodnia, więc przeczekanie nie wchodziło w grę. Na szczęście brzask był przepiękny i skorzystaliśmy ze sposobności, aby porobić kilka zdjęć.






A potem pojechaliśmy Spišský hrad, gdzie jest kolonia susłów moręgowanych. Oczywiście przy kasie i informacji chciałem mówić po słowacku i początek był całkiem dobry, ale jak pani w okienku zadała inne pytani, niż te na które byłem gotowy skończył mi się ów język, musiałem wrócić na uniwersalny czeski. Rzeczone susły są na terenie zamku, gdzie popiskują wśród turystów, lecz nie są wcale takie łatwe do dostrzeżenia, doskonale się kamuflują wśród traw. Jednej damie pomogłem pojąć, że to nie myszy się chowają i biegają, a susły : )
Czyż nie są one słodkie?

Z awifauny spotykałem jedynie czubatki i inne siksy, myszaki, pustułki (przedniaków nie było :/) i świergotki.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tęposternie

 W niedziele dzwoni do mnie kolega z zapytaniem, czy nie chciałbym się wybrać na wydrzyki tęposterne, sam z lekkim niedowierzaniem odpowiadam, czy sobie żartuje. Okazało się, że nie żartował. Także dogadaliśmy szczegóły, co do planu na kolejny dzień i się rozłączyliśmy. Cały wieczór myślałem, czy dopisze szczęście i będą dalej czekały, a może już sobie odleciały? Następnego dnia wyruszyliśmy w trasę, nie ma tragedii, bo to tylko dwie godziny od nas, a na nasze szczęście korków nie było. Po dotarciu na miejsce rozglądamy się i ich szukamy, no i pusto... dobrze trzeba wypatrywać dalej, więc idziemy raz w jedną stronę zbiornika, potem zaś w drugą i dalej nic nie widzimy. Zażartowałem, że zapewne on jest gdzieś 10m od nas, a my go nie widzimy, bo nabrzeże jest kamieniste, dodatkowo miejscami porośnięte roślinnością, także dostrzeżenie wydrzyków to nie lada wyzwanie. Na wale spotkaliśmy fotografa z żoną i pytamy lekko zrezygnowani, czy oni również przyjechali na wydrzyki, zapytany z...

Ústí nad Labem

 Po dłuższej przerwie powracam do blogosfery i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nadrobię zaległości.  Przez jeden semestr byłem w ramach programu Erasmus w interesującym mieście o spolszczonej nazwie Ujście nad Łabą, lecz zdecydowanie wolę czeską nazwę Ústí nad Labem. Miasto to wybrałem, ponieważ znajduje się relatywnie blisko mojego domu, a jest położone między Drezdnem, a Pragą. Po kilku miesiącach spędzonych w tym mieście, ani trochę nie żałuję swej decyzji. Jeśli ktokolwiek ma możliwości takowego wyjazdu, powinien wykorzystać nadarzającą się okazję, ponieważ taka forma studiów, czy też praktyk wzbogaca pod względem językowym, gdyż język obcy otacza nas z każdej strony. Jako bohemista mogłem szlifować swoją czeszczyznę, ale również język angielski, a jeśli ktoś jest, bądź stara się być otwarty na studentów z różnych zakątków Europy czy też świata, może nauczyć się chociażby podstaw innych języków. Dla mnie największym wyzwaniem był język turecki czy hiszpański. Jest t...

Baltic

 Niejednokrotnie mój kolega ze Szkocji coś zimnego określał przymiotnikiem "baltic". "Baltic" to w szkockiej angielszczyźnie ekwiwalent "cold". Trudno się nie zgodzić, że nasze jakże piękne morze do ciepłych nie należy, jednak to nie oznacza, że nie jest omijanie przez turystów. O nie! wręcz przeciwnie, jest ich cała masa (a to już o czymś świadczy, nieprawdaż?).Również coroczny rytuał wakacyjnej kąpieli w nim musi zostać wykonany. W tym roku mój wyjazd przypadł na lipiec i to na tydzień, gdzie w znacznej mierze przeważały chmury i przelotne opady, chociaż jeden dzień trafił się naprawdę ciepły i słoneczny. To niestety pod względem awifauny nie był tak udany, jak zeszłoroczny wyjazd. Migracje nie były jeszcze na dobre rozpoczęte, a z siewiek jedynie to usłyszałem przelatujące alpinki. Może we wrześniu się bardziej poszczęści? Zobaczymy.  Młody kopciuszek  Łabędź niemy odmiana tzw. polska  Młoda mewa siodłata  Dorosła mewa srebrzysta...